Treść ogłoszenia

Kategoria: Koty / Koty do adopcji

Opis oferty:
2 letni kotek zabrany z obory z uszkodzoną nóżką, a którego cierpieniem nikt nie przejmował się przez ponad miesiąc..

Po przyjęciu Łapcia do domu tymczasowego natychmiast zajęliśmy się jego ranami. Oczyszczenie i wygojenie otwartych ran zajęło parę tygodni, po których Łapcia miała czekać decydująca konsultacja z ortopedą. Łapciowi ze względu na brak czucia w stopie groziła amputacja, ponieważ ponowne ciągnięcie za sobą bezwładnej nóżki wiązałoby się z odnowieniem bolesnych ran.

Stał się jednak mały cud, Łapcio po wygojeniu się stopy zaczął uczyć się stawiać ją prawidłowo na podeszwie mimo braku czucia! Mięśnie wyższych partii pamiętały ruch który pozwalał na prawidłowe używanie kończyny i chłopak zaczął sobie radzić coraz lepiej. Zaczął w pewnym momencie nawet biegać i coraz częściej próbował również wskakiwać na meble. Taka samodzielna forma rehabilitacji połączona z ćwiczeniami i masażami kończyny wykonywanymi codziennie przez opiekunkę pozwoliła Łapciowi odbudować umięśnienie w nodze, która zupełnie już nie przeszkadza kotkowi żyć pełnią kociego życia!

Łapcia można traktować już jak w pełni sprawnego kota który potrafi wspinać się na przeszkody, wskakiwać na wysokie meble i biegać jak szalony za zabawkami.

Łapcio jest zakochany w ludziach i nie odpuści żadnej okazji aby wskoczyć na swoją opiekunkę, ułożyć się jej na szyi lub na rękach. Mógłby tak spędzić całe życie i byłby wtedy najszczęśliwszy na świecie. Opiekunka Łapcia mówi o nim, że nigdy nie spotkała zwierzaka który tak wylewnie okazywałby swoje uczucia, to prawdziwy słodziak!

Trzeba jednak zaznaczyć, że za czułym amantem kryje się szalona strona Łapcia, która ujawnia się w szczególności w trakcie zabawy. Dochodzi wówczas do głosu silny instynkt łowiecki Łapcia, potrafi mocno podgryzać.

Nie jest też zbyt sympatyczny w stosunku do innych kotów. Mieszka w domu tymczasowym z 2 psami i 2 kotkami, jednak relacja z psami wygląda u Łapcia duuużo lepiej niż w obrębie własnego gatunku. Opiekunka zauważyła, że dopóki Łapcia inny domownik nie "skarci" za atakowanie i inne zbyt nachalne zachowania, Łapcio nie potrafi powstrzymać się przed częstym dokuczaniem. Kiedy jednak psy "skarciły" Łapcia szczeknięciem, ten już nie zaczepiał ich i żyją od tej pory w całkowitej zgodzie.

Ze względu na charakter Łapcia szukamy mu domu albo bez zwierząt, albo ze zwierzakami które będą umiały postawić Łapciowi granice.

Szukamy wyłącznie domu niewychodzącego!

Łapcio jest odrobaczony, zaszczepiony, zaczipowany i wykastrowany - gotów do adopcji!

Przebywa w domu tymczasowym na warszawskiej Pradze Południe:)